30 grudnia 2013

Święta, święta...

...i po świętach :)

Po świętach zostało już tylko wspomnienie, zarówno atmosfery, jak i pyszności, jakie pojawiły się na naszych stołach.
Większość pyszności nie była moją zasługą, miałam tylko niewielki udział w przygotowaniach, jednak jest coś, czym myślę, że mogę się pochwalić.

Stollen - tradycyjna drezdeńska strucla świąteczna :) Przepis ze strony Domowe Wypieki.


Składniki:
Mieszanka bakaliowa:
  • 500 g rodzynek
  • 150 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 100 g kandyzowanej skórki cytrynowej
  • 200 g posiekanych migdałów 
  • 8 kropli olejku migdałowego
  • 70 ml rumu (ja zastąpiłam miodową whiskey)
  • 1 laska wanilii (wyciągnięte nasiona)
  • starta skórka z jednej pomarańczy
  • 120 ml wody
    Ciasto:
    • ok. 70 g drożdży
    • 240 ml mleka
    • 25 g cukru
    • 600 g mąki pszennej  (najlepiej typu 550)
    • 3 żółtka
    • szczypta soli
    • 200 g masy marcepanowej
    • 200 g masła
    Dodatkowo:
    • 100- 200 g masła
    • cukier puder
    • 2 łyżeczki cukru waniliowego
    Sposób przygotowania:
    1. Dzień wcześniej wymieszać w misce wszystkie składniki na mieszankę bakaliową. Przykryć folią lub talerzem. Pozostawić na noc.
    2. Na drugi dzień wymieszać w dużej misce 300 g mąki z cukrem. Zrobić w mące wgłębienie, wlać do niego 150 ml zimnego mleka i dodać pokruszone drożdże. Zagnieść ciasto. (Ciasto będzie twarde). Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia (Ciasto powinno podwoić swoją objętość).
    3. Do wyrośniętego ciasta dodać resztę mąki (300 g), resztę mleka, żółtka i szczyptę soli. Zagnieść ciasto na jednolitą masę. Dodać starty na tarce o dużych oczkach marcepan (najlepiej mocno schłodzony). Ponownie zagnieść ciasto. Na końcu dodać 200 g pokrojonego na małe kawałki masła. Zagnieść ciasto. Dopiero jak masło dobrze połączy się z ciastem dodać mieszankę bakaliową i jeszcze raz zagnieść ciasto. Ciasto posypać mąką, przykryć ściereczką i pozostawić na 40 min.
    4. Ciasto podzielić na pół. Na posypanym mąką blacie uformować z każdej połowy ciasta owal (ok. 30x 20cm). Wzdłuż, przez środek zrobić głębokie wgłębienie. Jedną połowę ciasta spłaszczyć. płaszczoną połowę ciasta zarzucić na drugą. (Dobrze założyć, żeby podczas pieczenia ciasto nie straciło kształtu.)
    5. Dwie gotowe strucle przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Strucle najlepiej oddzielić złożoną kilkakrotnie folią, aby nie skleiły się podczas pieczenia. Ciasto pozostawić na 10 min.
    6. Piec w nagrzanym piekarniku 10 min. w temperaturze 200°C. Po 10 min. zredukować temperaturę do 180°C i piec kolejne 40- 45 min. Przed końcem pieczenia w razie potrzeby przykryć ciasta z góry folią aluminiową.
    7. 100- 200 g masła roztopić. Gorące strucle posmarować masłem i posypać grubo cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym. Ciasto można jeść jak tylko ostygnie, ale zaleca się owinięcie strucli w folię aluminiową i pozostawienie do następnego dnia. Następnego dnia należy usunąć nadmiar cukru i ponownie posmarować ciasta cienko roztopionym masłem i posypać cukrem pudrem. Ciasta przechowywać w chłodnym miejscu tydzień, nawet dwa, owinięte szczelnie w folię aluminiową. Najlepiej dodatkowo wsadzić je jeszcze do metalowej puszki, żeby chronić przed wyschnięciem.
    W fotograficznym skrócie wygląda to tak:






    18 grudnia 2013

    Rustykalna tarta z jabłkami

    Genialna i jaka prosta!

    Przepis z bloga Moja Wypieki (oczywiście).
    Nie jest pracochłonna, za to niesamowicie pyszna.  Tycjan orzekł, że najlepsze ciasto z jabłkami, jakie robiłam. I teraz nie wiem czy tamte były takie słabe, czy to jest rewelacyjne... ;)
    Ale oby jednak to drugie :)
    No to lecimy:


    Składniki na ciasto:
    • 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
    • 2 łyżki cukru
    • szczypta soli
    • 3 łyżki lodowatej wody
    • 125 g zimnego masła, pokrojonego w kawałki
    Składniki na nadzienie:
    • 4 duże jabłka, obrane, przekrojone na połówki, każda z połówek na 6 plasterków
    • 6 łyżek cukru
    • 1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
    • 1 łyżka mąki pszennej
    • 2 łyżki rozpuszczonego masła 
    Ponadto:
    • 1 roztrzepane jajko do posmarowania
    • 4 łyżki dżemu morelowego
    Mąkę wymieszać z cukrem i solą, dodać masło, 3 łyżki wody, połączyć. Ciasto uformować w kulę, zawinąć w folię i schładzać w lodówce przez godzinę czasu.
    Przygotować nadzienie. 4 łyżki cukru wymieszać z cynamonem, posypać jabłka, wymieszać. Pozostałe 2 łyżki cukru wymieszać z mąką w małej miseczce. Schłodzone ciasto rozwałkować na kształt krążka o średnicy około 30 cm. Przenieść na dużą płaską blachę. 
    Rozwałkowane ciasto posypać mieszanką cukru i mąki, zostawiając 5 cm od brzegu na zawinięcie ciasta do środka. Wyłożyć jabłka, układając plasterek przy plasterku, zalać roztopionym masłem. Zawinąć 5 cm brzegi do środka. Nie trzeba się mocno starać, by było równo - w tym cały urok tarty. Zawinięte brzegi posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem.
    Piec w temperaturze 200°C przez około 40 minut, aż jabłka będę miękkie, a ciasto złotawe. Dżem morelowy zagrzać w rondelku i posmarować nim jeszcze ciepłe jabłka. Tartę zostawić na blaszce do wystygnięcia, po czym przenieść na duży talerz.

    Pyszności! Zwłaszcza podeszły mi te chrupiące brzegi tarty... ;)



    14 listopada 2013

    Czas na rogale!



    Dobrze, że nie mieszkamy w Poznaniu, bo wtedy moje rogale nie przeszłyby testów na "marcińskość", a tak to rogal, nawet z nadzieniem z niebieskiego maku i to na dodatek z puszki, jest po prostu dobrym rogalem :)

    Przepis zaczerpnięty z mojego ulubionego bloga Moje Wypieki, cytuję:
    Składniki na ciasto drożdżowo - francuskie (12 dużych rogali):
    1 szklanka ciepłego mleka
    1 łyżka suchych drożdży (12 g)
    1 jajko
    pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
    3,5 szklanki mąki pszennej
    3 łyżki cukru
    szczypta soli
    225 g masła, w temperaturze pokojowej (z tego 2 łyżki odjąć do ciasta)

     Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami, dodać resztę składników i rozetrzeć pomiędzy palcami, pod koniec dodając 2 łyżki rozpuszczonego masła. Wyrobić ciasto, bardzo krótko - tylko do połączenia; powinno pozostać lepiące. Uformować z niego prostokąt owinąć szczelnie folią i schłodzić w lodówce przez około 1 godzinę.
     Schłodzone ciasto przełożyć na stolnicę i rozwałkować w prostokąt o wymiarach 30 x 15 cm, tak, aby krótsze strony stanowiły górę i dół. Całą ilość masła z przepisu rozsmarować równomiernie na cieście (zostawić 1/2 cm marginesu wokół). Złożyć 1/3 ciasta do góry, następnie złożyć dolną część tak, by przykryła te złożenia (tak, jak składamy kartkę papieru). Dobrze skleić brzegi i delikatnie rozwałkować na prostokąt o wymiarach 25 x 17 cm używając jak najmniejszej ilości mąki do podsypywania.
     Złożyć tak jak poprzednio i schłodzić przez 45 minut w lodówce. Proces wałkowania i składania powtarzać 3 razy, chłodząc ciasto między wałkowaniami przez 30 minut. Po  ostatnim rozwałkowaniu i złożeniu ciasto dobrze owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na minimum 5 godzin, a najlepiej na całą noc.
    Nadzienie:
     Ponieważ białego maku w sklepach niestety nie można kupić, poszłam na łatwiznę i wykorzystałam masę makową z puszki (firmy Helio, okazała się być całkiem dobra i tę polecam).
    Dodałam do niej posiekane drobno orzechy włoskie i sporą łyżkę miodu.
    Ale oczywiście zachęcam do wykonania samodzielnie nadzienia wg przepisu pani Doroty. :)
    Następnie:
    Ciasto na rogaliki rozwałkować na prostokąt o wymiarach mniej więcej 65 x 34 cm i pokroić na 12 trójkątów (o długich bokach). Rozsmarować nadzienie zostawiając mały margines na wszystkich bokach trójkąta - zwijać rogaliki zaczynając od najszerszego boku, w kierunku wierzchołka. Ułożyć na blaszce, przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na około 40 - 50 minut lub do podwojenia objętości.
    (Można również zrobić mniejsze rogaliki, ja tak właśnie zrobiłam, zamiast 12 sztuk wyszło mi ok. 20).
    Piekarnik rozgrzać do 180ºC. Wyrośnięte rogale posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem i piec około 20 - 30 minut, aż się ładnie zezłocą. Wyjąć na kratkę i jeszcze ciepłe polać lukrem, posypać orzeszkami lub posiekanymi migdałami.
    Lukier:
    • 1 szklanka cukru pudru
    • 2 - 3 łyżki gorącej wody
    Składniki rozetrzeć w naczyniu grzbietem łyżki, do gładkości. Gęstość lukru regulować dodatkiem wody lub cukru pudru.

    Jedno słowo: rewelacja.
    Ciasto jest dość pracochłonne, a właściwie czasochłonne, bo więcej czasu spędza w lodówce, ale warto nad nim spędzić cały wieczór :)




    27 października 2013

    Szarlotka z budyniem

    Cóż może być lepszego w jesienny wieczór?
    Dobra szarlotka poprawi humor, umili miłe już popołudnie i świetnie smakuje do kawy.

    Inspiracja z bloga Moje Wypieki.


    Ciasto:
    450 g mąki pszennej
    250 g masła/margaryny
    1 szklanka cukru pudru
    1 jajko
    2 żółtka
    2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
    1 łyżeczka proszku do pieczenia


    Wszystkie składniki zagnieść. Ciasto podzielić na 2 części. Jedną włożyć do lodówki, drugą na 2 godziny do zamrażarki.

    Blaszkę o wymiarach 30 x 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (lub nie, zależy od rodzaju blachy). Rozwałkować ciasto z lodówki i wyłożyć do formy, ponakłuwać widelcem (można podpiec kilka minut w temperaturze 160ºC, ale niekoniecznie). Spód oprószyć bułką tartą (by wchłaniała wilgoć z jabłek).

    Na wierzch:
    ok. 1 kg jabłek
    Budyń:
    2 szklanki mleka
    7 dag mąki (5 dag pszennej i 2 dag ziemniaczanej)
    2 jaja
    12,5 dag cukru
    5 dag masła
    wanilia lub cukier waniliowy

    Mąki wymieszać z cukrem, dodać jajka i utrzeć. Mleko zagotować, następnie cienkim strumieniem wlać do niego masę, ciągle mieszając. Gotować chwilę, potem dodać masło, wanilię lub cukier waniliowy i wszystko ucierać przez chwilę jeszcze na ogniu. Budyń będzie gotowy, kiedy będzie robił "pfff" :D 

    Jabłka obrać, pokroić w ósemki, wyłożyć na cieście.


    Na wierzch można dać również budyń przygotowany z proszku tak jak jest w oryginalnym przepisie, jednak ja wolę zrobić własny, bo nie przepadam za tymi gotowymi.

    Na jabłka wyłożone na cieście wylać gorący jeszcze budyń, na wierzch zetrzeć pozostałe ciasto z zamrażarki. Piec ok. 45 min. w temp. 200 st.




    21 października 2013

    Sernik orzechowy

    Idealny na jesień :)
    Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki, troszeczkę go zmodyfikowałam, z przyczyn ode mnie niezależnych :)

    Spód:
    W oryginalnym przepisie spód był z ciastek Digestive, ale ponieważ ciężko je ostatnio kupić (zupełnie nie wiem dlaczego), to zrobiłam zwykły kruchy spód:
    • 150 g mąki pszennej
    • 2 łyżki drobnego cukru do wypieków
    • 100 g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
    • 1 żółtko
    • 1 łyżka zimnej wody

    Na stolnicę wysypać mąkę, zrobić dołek, w którym umieścić cukier, masło i żółtko. Dodane składniki zagnieść razem, następnie stopniowo dodawać do nich mąkę, wyrabiając między palcami, jak na kruszonkę. Dodać zimną wodę i zagnieść gładkie ciasto. Uformować z niego kulę, lekko spłaszczyć, owinąć folią i schłodzić w lodówce przez 30 minut.
    Schłodzone ciasto rozwałkować na wielkość formy (30 x 23 cm), przenieść na dno formy, dokładnie wylepić, ponakłuwać widelcem. Podpiec w temperaturze 190ºC przez około 15 - 20 minut lub do momentu zezłocenia się ciasta.

    Składniki na masę orzechową:
    • 2/3 szklanki miodu
    • 1/2 szklanki roztopionego masła
    • 1,5 łyżki ciemnego brązowego cukru
    • 2 jaja
    • 150 g drobno posiekanych orzechów włoskich 
    • ziarenka z połowy laski wanilii
    Wszystkie składniki wymieszać, podgrzać, gotować 8 - 10 minut do zgęstnienia, ciągle mieszając. Wylać na podpieczony spód i odstawić na bok.
    Składniki na masę serową:
    • 900 g twarogu (ja używam Mój Ulubiony z Wielunia, w większych opakowaniach)
    • 1 szklanka brązowego cukru (dałam mniej, żeby nie był za słodki) 
    • 2-3 łyżki mąki
    • 4 jajka
    • 1 szklanka śmietanki kremówki
    • ziarenka z połowy laski wanilii
    Twarożek ubić, dodawać stopniowo cukier, mąkę, jajka wbijać po jednym i dalej miksować. Na końcu wlać kremówkę i wanilię, zmiksować. Masę serową wylać na masę orzechową.
    Piec 1 godzinę (lub trochę dłużej) w temperaturze 175ºC. Wystudzić i trzymać w lodówce minimum 4 godz. przed podaniem (jeśli ktoś wytrzyma...;)).


    15 października 2013

    Jesiennie, dyniowo...

    Wokół dominuje kolor żółty i pomarańczowy. Nie sposób się temu nie poddać także w kuchni, zwłaszcza że sezon na dynie należy uznać za rozpoczęty!
    Na pierwszy jesienny ogień, jak zawsze idzie zupa z dyni.

    1 nieduża dynia (muszkatołowa) 
    2 marchewki
    1 nieduża pietruszka
    1 por
    kilka łyżek oleju
    mielona kolendra
    imbir
    kurkuma
    sól, pieprz

    Pora pokroić w plasterki i podsmażyć na niewielkiej ilości oleju. Dodać marchewki, pietruszkę i obraną oraz pokrojoną dynię. Podsmażać ok. 15 min., następnie dolać wodę (ilość wody oczywiście zależy od tego czy zupę krem wolimy bardziej na sztywno, czy trochę rzadszą ;)).

    Gotować aż warzywa będą miękkie, w międzyczasie dodać przyprawy. 
    Zmiksować. Podawać z kleksem jogurtu lub śmietany.



    13 października 2013

    Klasycznie, czyli ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką

    Ciasto drożdżowe najczęściej kojarzy nam 
    z się z Mamą, z Babcią, z domem... 
    To taki klasyk każdej polskiej rodziny...

    Ja wprawdzie nie piekłam ze starego rodzinnego przepisu, tylko skorzystałam z doświadczenia innych, ale myślę, że Mamie mogłoby smakować :)

    Podaję za blogiem Moje Wypieki:

    Składniki na zaczyn:
    • 4 łyżeczki suchych drożdży (16 g) lub 32 g drożdży świeżych
    • 1/2 szklanki letniego mleka
    • 1/2 szklanki mąki pszennej
    • 1/4 łyżeczki cukru
    Ponadto na ciasto:
    • 1/2 szklanki letniego mleka
    • 1/2 szklanki cukru
    • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub kilka kropel aromatu waniliowego
    • otarta skórka z połowy cytryny
    • szczypta soli
    • 1/3 kostki rozpuszczonego masła 
    • 1 jajko
    • 1 żółtko
    • 2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
    • śliwki węgierki, około 1 kilograma
    I na kruszonkę:
    • 180 g mąki pszennej
    • 100 g cukru
    • cukier waniliowy - 16 g
    • pół kostki roztopionego masła
    • 1/4 łyżeczki cynamonu
    Przygotować zaczyn. Do dużego naczynia wlać mleko i dodać drożdże. Dodać mąkę, cukier i wymieszać. Przykryć i zostawić do podwojenia objętości. Po tym czasie dodać pozostałe składniki i wyrobić. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około godzinę, aż podwoi objętość.
    W międzyczasie przygotować kruszonkę. Mąkę wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym i cynamonem, zalać gorącym i roztopionym masłem. Dobrze połączyć i zrobić kruszonkę.
    Dużą blachę o wymiarach 40 x 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć na nią wyrośnięte ciasto. Ułożyć obok siebie połówki śliwek (stroną rozciętą do góry), posypać kruszonką i odstawić jeszcze do wyrośnięcia na pół godziny.
    Piec w temperaturze 180°C przez około 45 minut, aż kruszonka lekko się zarumieni, do tzw. suchego patyczka.


    21 września 2013

    Ciasto Dalmatyńczyk

    Jesień już zagląda zza rogu, więc przyszedł naturalny czas na czekoladę i orzechy.
    Wspaniałe, szybkie ciasto, w sam raz do kawy. Nie jest to ciasto wykwintne, ale takie "codzienne", rodzinne...



    Przepis z bloga Moje Wypieki 

    150 g gorzkiej czekolady
    175 g masła
    4 jajka
    200 g drobnego cukru
    2 łyżeczki ekstraktu z wanilii - dałam cukier waniliowy
    190 g mąki pszennej
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    1/4 łyżeczki soli
    150 g posiekanych orzechów (w przepisie macadamia, ja dałam włoskie)
    175 g białej czekolady, posiekanej

    Masło rozpuścić razem z czekoladą w małym garnuszku. Jajka (w całości) zmiksować z cukrem oraz wanilią. Dodać masę czekoladową i wymieszać. W osobnym naczyniu wymieszać mąkę, proszek, sól. Wsypać do ciasta i zmiksować. Na końcu wmieszać orzechy i 3/4 białej czekolady.

    Formę o wymiarach 33 x 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać do niej ciasto, na górę wysypać resztę kawałków czekolady. Piec około 25 - 35 minut w temperaturze 190ºC do tzw. suchego patyczka. Wystudzić, podzielić na kwadraty.


    Jeśli ciasto jest potem przechowywane w lodówce można je przed podaniem wstawić do kuchenki mikrofalowej na kilka chwil, bo czekolada siłą rzeczy twardnieje w niskiej temperaturze. Ale miłośnikom czekolady i gliniastych ciast w typie brownie na pewno to nie będzie przeszkadzało ;)

    11 września 2013

    Klub Anonimowego Cukinioholika

    Cukinia miała niegdyś swoje wielkie 5 minut w mojej kuchni :)

    Kolejna historyczna odsłona.... Przepisy są mocno na oko, bo zdjęcia mają już kilka lat, czasem zadałam sobie trud, żeby je dokładniej opisać, a czasem nie... ;)
    Ale są na tyle proste, że można odtwarzać na tzw. pałę. 

    Na początek Cukinia w cieście

    Ciasto (proporcje oczywiście na oko):
    mąka (ja zmieszałam pszenną z razową), jajko, woda. 
    Plastry cukinii maczamy w cieście i smażymy na złoto. 




    Następnie Placki z cukinii

    1 duża cukinia, cebula, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki bułki tartej, 3 jajka, mąka, sól, pieprz, zioła (mogą być prowansalskie albo oregano, tymianek, zielona pietruszka).

    Cukinię razem ze skórką zetrzeć na tarce o grubych oczkach, posolić i zostawić na ok. 10 
    min. W tym czasie posiekać cebulę i czosnek i przesmażyć chwilę na patelni, aby zmiękły. Z cukinii odlałam sok i odcisnąć resztę wody, dodać cebulę z czosnkiem, 
    wymieszać. Jajka rozmącić i wlać do warzyw, przyprawić solą i pieprzem. 
    Po dokładnym wymieszaniu wsypać mąkę, tyle żeby powstało ciasto gęstości kwaśnej śmietany. Dodałam zioła. Wymieszać i następnie smażyć niewielkie placki. 

    Podawać ze śmietaną.





    Potem... wariacja na temat risotto z cukinią 

    Ryż, 1 cukinia, 2 cebula, sól, pieprz, curry lub kurkuma, kukurydza z puszki

    Podsmażyć pokrojoną cebulę, następnie dodać cukinię. Osobno zrobić ryż (najpierw podsmażony, potem zalany bulionem). Do ryżu kurkuma i pieprz. Potem przez chwilę smażyć jeszcze wszystko razem. 
    Na koniec można wrzucić trochę kukurydzy z puszki.






    Kolejne... Penne z grzybami i cukinią 

    2 nieduże cukinie, 25 dag grzybów, 1 cebula, 1 ząbek czosnku, śmietana, natka pietruszki, makaron penne lub farfalle.

    Pokrojoną cebulę podsmażamy na niewielkiej ilości oleju na złoty kolor. Dodajemy grzyby, pokrojoną w talarki cukinię i dusimy ok. pół minuty, tak aby składniki były lekko twarde. Dodajemy śmietanę, wyciśnięty czosnek, natkę pietruszki. 

    Makaron gotujemy al dente, wlewamy uprzednio przygotowany sos i voila!







    W tym cukiniowym gronie znalazło się też coś, co nie ma nazwy...

    Potrzebujemy: kilka ziemniaków, 1 mała cukinia, zielona papryka, pomidory z puszki, łyżka chrzanu, słony ser (feta, bałkański), sól, pieprz, ulubione przyprawy (czubryca na pewno się sprawdzi).

    Ziemniaki pokroić w kostkę, wrzucić na patelnię, następnie paprykę, pomidory z puszki i na końcu cukinię. 
    Poddusić warzywa aż zmiękną, przyprawić. A na koniec dodać dużo zielonej pietruszki i łyżkę chrzanu. 

    Już na talerzu posypać startą fetą. 





    Cukinię można również nafaszerować i zapiec (lub udusić)

    1 cukinia, ryż (ugotowany), cebula, żółty ser, zielona pietruszka, pomidory z puszki

    Cukinię przekroić wzdłuż, wydrążyć środki. Nadzienie robimy z gotowanego ryżu, wydrążonych środków cukinii oraz podsmażonej cebuli. Polecam również dodać podsmażone pieczarki.
    Całość posypać startym żółtym serem i zieloną pietruszką. 
    Zapiec w piekarniku w temp. ok 180 stopni przez ok. 30 min. Podawać z sosem pomidorowym.

    Można również dusić w głębokiej patelni (ja tak wtedy zrobiłam), od razu w sosie pomidorowym. 





    I last but not least - Spaghetti z cukinią i pomidorami

    Makaron spaghetii
    1 cukinia
    kilka pomidorów (świeżych lub z puszki) 
    papryka zielona
    papryka żółta
    czosnek (jak kto lubi)

    Ugotować spaghetti, cukinię pokroić w paski, podsmażyć razem z pomidorami, papryką i czosnkiem. Wymieszać z makaronem.  






    Wszystkie zdjęcia pierwotnie były zamieszczone w Galerii Potraw. 

    10 września 2013

    Krokiety ze szpinakiem

    Kolejny przepis z przeszłości :)
    Kolejny klasyk, niestety nieco już zapomniany. Koniecznie do zrobienia w najbliższym czasie, jesień zachęca do takich obiadów.



    Ciasto na naleśniki
    2 szklanki mąki, 
    1 szklanka mleka, 
    1 szklanka wody gazowanej, 
    2 jajka, 
    sól. 

    Farsz: 

    opakowanie mrożonego szpinaku, 
    1 cebula, 
    pół kostki twarogu, 
    1 jajko na twardo, 
    pół kubka śmietany 18%, 
    3-4 ząbki czosnku, 
    gałka muszkatołowa, 
    sól, 
    pieprz. 

    Podsmażyć cebulę, dodać szpinak i gotować aż odparował. Potem śmietanę, czosnek, przyprawy, na sam koniec pokruszony twaróg i starte na tarce jajko. 
    Twaróg i jajko można spokojnie pominąć albo zastąpić czymś innym, ja je dałam, dlatego że były w lodówce i wpadły mi w oko, kiedy szukałam czegoś co zwiększy ilość farszu ;) 

    Zawinięte krokiety przed usmażeniem umoczyć w resztce ciasta naleśnikowego i obtoczyć w bułce tartej. 

    Smażyć na złoty kolor.


    08 września 2013

    Sernik z malinami na kruchym spodzie


    Lato na szczęście nas nie opuszcza. Zostało jeszcze, wraz ze słońcem, z owocami i ochotą na lekkie, orzeźwiające ciasta. 
    Ser, maliny i migdały - zestaw doskonały :)





    Przepis z bloga Moje Wypieki


    Składniki na kruchy spód:
    150 g mąki pszennej
    2 łyżki drobnego cukru do wypieków
    100 g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
    1 żółtko
    1 łyżka zimnej wody

    Na stolnicę wysypać mąkę, zrobić dołek, w którym umieścić cukier, masło i żółtko. Dodane składniki zagnieść razem, następnie stopniowo dodawać do nich mąkę, wyrabiając między palcami, jak na kruszonkę. Dodać zimną wodę i zagnieść gładkie ciasto. Uformować z niego kulę, lekko spłaszczyć, owinąć folią i schłodzić w lodówce przez 30 minut.
    Schłodzone ciasto rozwałkować na wielkość formy (30 x 23 cm), przenieść na dno formy, dokładnie wylepić, ponakłuwać widelcem. Podpiec w temperaturze 190ºC przez około 15 - 20 minut lub do momentu zezłocenia się ciasta. Wyjąć z piekarnika, lekko przestudzić na czas przygotowania masy serowej.

    Składniki na masę serową:
    1 kg twarogu tłustego lub półtłustego zmielonego przynajmniej dwukrotnie
    100 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
    5 dużych jajek
    200 g cukru
    2 łyżeczki ekstraktu z migdałów
    3 łyżki mąki pszennej
    1 łyżka mąki ziemniaczanej
    300 g malin
    3/4 szklanki płatków migdałów

    Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
    Jajka (w całości) roztrzepać w misce ręczną trzepaczką. Dodać do nich cukier i wymieszać.
    W misie miksera umieścić zmielony twaróg, śmietanę, jajka roztrzepane z cukrem, ekstrakt z migdałów, obie mąki (przesiane). Wszystkie składniki zmiksować, przez chwilę, tylko do połączenia się składników. Zmiksowaną masę wylać na podpieczony wcześniej spód.
    Na wierzchu masy serowej poukładać maliny. Posypać płatkami migdałów.

    Piec w temperaturze 150ºC przez 1 godzinę 15 minut, lub dłużej, do momentu aż środek sernika będzie ścięty i sprężysty przy dotyku patyczkiem. Wystudzić w lekko uchylonym piekarniku.

    Schłodzić w lodówce, przez kilka godzin.




    06 września 2013

    Knedle serowe ze śliwkami

    Sezon na śliwki w pełni. 
    A ja, przekornie chyba, w tym roku nie robiłam (jeszcze) knedli.

    Przypomniał mi się stary przepis z Galerii Potraw a do tego znalazłam stare zdjęcie. 




    Składniki na 10 szt.  

    - 250 g sera białego zmielonego lub rozgniecionego widelcem  
    - 1 jajko 
    - ok. 3/4 szklanki mąki 
    - szczypta soli 
    - 2 łyżki roztopionego masła 

    - 10 śliwek



    Ser wymieszać z mąką, dodać jajko, sól i masło, zagnieść gładkie i nie lepiące się do miski ciasto (można wyrobić mikserem używając spiralnych mieszadeł). Ciasto nakryć folią i włożyć do lodówki na min. 2 godziny. Po tym czasie podzielić ciasto na 10 części i każdą rozpłaszczyć na placuszek, nadziewać jedną śliwką i zlepiać dokładnie formując kulki rękoma. Kłaść na talerzu posypanym mąką. W międzyczasie zagotować wodę lekko osoloną w dużym garnku. Knedle wrzucać do wrzątku, poczekać aż wypłyną na powierzchnię, zmniejszyć gaz i gotować ok. 8 minut. Podawać ze smażoną bułeczką, posypane cukrem i cynamonem. 





    03 września 2013

    Indyjskie wietrzenie lodówki

    Od dawna chodził mi po głowie smak mleczno-słodko-pikantny, czyli nie trzeba daleko szukać o kucharskich smakach żeby powiedzieć, wieje Indiami. Dzisiaj nie było za bardzo pomysłu na obiad więc padło na "ryż i coś się wymyśli z tego co mamy", czyli potrawa znana i często gotowana w niejednym domu. Monia jeszcze coś miała do załatwienia więc zabrałem się za gotowanie. Rozpocząłem od przeszukania lodówki i już wiedziałem co zrobię.

    Składniki:

    • 1 spora kalarepa,
    • 1 mały kalafior,
    • 1,5 szklanki ryżu,
    • 5 sporych łyżek powideł morelowych,
    • 6 łyżek wiórek kokosowych,
    • 1 szklanka mleka,
    • 4+ szklanki wody,
    • 1 łyżeczka kurkumy,
    • 2 łyżeczki pasty żółtej curry,
    • 0,5 łyżeczki garam masala,
    • pieprz i sól do smaku.
    • olej do smażenia.

    Kalarepę kroimy w kostkę, kalafior dzielimy na małe różyczki i wrzucamy na rozgrzany olej. Wszystko chwilę podsmażamy przez jakieś 10-15 i dorzucamy do tego ryż. Jeszcze chwile smażymy (około 5 minut) i zalewamy wodą. Mieszamy i na małym ogniu, pod przykryciem czekamy aż ryż pochłonie wodę i stanie się miękki. W połowie tego procesu dorzucamy wiórki kokosowe. Wody w razie potrzeby dolewamy tak żeby powstała prawie, że masa ryżowo-warzywana. Pod koniec wlewamy mleko, wrzucamy powidła, przyprawy i mieszamy na małym ogniu jakieś 10 minut. Przyprawy podałem w wielkościach orientacyjnych i wszystko zależy od tego jaki smak lubimy. Ogólnie ma być słodko i ostro.

    Five o'clock :)

    Jak Five o'clock to obowiązkowo herbatka i ciasteczka.
    U nas w związku z niewyjaśnionym zaburzeniem czasu i przestrzeni słuchamy kolęd we wrześniu, więc naturalną koleją rzeczy nasz Five o'clock wypadł w okolicach godziny 21:00.

    Zakupiłam ostatnio maszynkę do wyciskania ciastek, musiała zatem zostać wypróbowana.
    Przepis znaleziony na blogu Manufaktura ciastek.

    Składniki:
    • 225 g masła
    • 300 g mąki
    • 2/3 szklanki cukru 
    • 2 duże żółtka
    • szczypta soli
    • 1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii (dałam cukier waniliowy)
    • marmolada do udekorowania ciastek

    Wszystkie składniki wymieszać (można za pomocą robota, a można ręcznie), wyrobić elastyczne ciasto. Konsystencja ciasta powinna być na tyle zwarta, żeby dało się wyciskać przez maszynkę. 
    Przełożyć porcję ciasta do maszynki, resztę włożyć do lodówki.
    Wyciskać ciasteczka na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia.
    Piec ok. 12-15 min. w temp. 180 st. Z tej porcji wychodzą 3 blachy ciastek. Ja zrobiłam z 2/3 porcji.

    Można przed pieczeniem środki udekorować marmoladą, można również zrobić to już w trakcie konsumpcji.