08 stycznia 2013

Posucha...

No i nie ma o czym pisać. A jak już jest to nie ma zdjęć. 

Wykonaliśmy mnóstwo wspaniałych potraw w ramach Święta Dziękczynienia. Nie, żebyśmy obchodzili Thanksgiving ale chcieliśmy po prostu spotkać się w miłym gronie przy dobrym, innym niż znamy, jedzeniu, a każda okazja jest dobra, następne pewnie będzie święto Hanukah :)  Problem w tym, że nie ma ani jednego zdjęcia z tego wydarzenia. A było pysznie....Może jednak skuszę się na podanie menu z tego dnia :) Później były również drezdeńskie strucle z marcepanem na Boże Narodzenie i też nie doczekały się dokumentacji... Na strucle przepis na pewno wpiszę, żeby nie uciekł, bo zamierzam je upiec również na następne święta. 

A teraz jest problem, bo w ramach postanowień noworocznych ograniczamy kulinarne bachanalia. Teraz tylko warzywa, kasze i jogurty. 
Ale nie tracę ducha. Nie chcę, by blog zaginął, zwłaszcza, że ostatnio pojawił się konkurent, który z pewnością zajmie więcej naszej uwagi (http://khaleesinaszkot.blogspot.com/). ;)