10 lutego 2014

Coś się kończy, coś zaczyna...


A tymczasem... zmiany! To ostatni wpis na tym blogu.
Zapraszamy na naszego nowego bloga, nie tylko o gotowaniu...


30 grudnia 2013

Święta, święta...

...i po świętach :)

Po świętach zostało już tylko wspomnienie, zarówno atmosfery, jak i pyszności, jakie pojawiły się na naszych stołach.
Większość pyszności nie była moją zasługą, miałam tylko niewielki udział w przygotowaniach, jednak jest coś, czym myślę, że mogę się pochwalić.

Stollen - tradycyjna drezdeńska strucla świąteczna :) Przepis ze strony Domowe Wypieki.


Składniki:
Mieszanka bakaliowa:
  • 500 g rodzynek
  • 150 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 100 g kandyzowanej skórki cytrynowej
  • 200 g posiekanych migdałów 
  • 8 kropli olejku migdałowego
  • 70 ml rumu (ja zastąpiłam miodową whiskey)
  • 1 laska wanilii (wyciągnięte nasiona)
  • starta skórka z jednej pomarańczy
  • 120 ml wody
    Ciasto:
    • ok. 70 g drożdży
    • 240 ml mleka
    • 25 g cukru
    • 600 g mąki pszennej  (najlepiej typu 550)
    • 3 żółtka
    • szczypta soli
    • 200 g masy marcepanowej
    • 200 g masła
    Dodatkowo:
    • 100- 200 g masła
    • cukier puder
    • 2 łyżeczki cukru waniliowego
    Sposób przygotowania:
    1. Dzień wcześniej wymieszać w misce wszystkie składniki na mieszankę bakaliową. Przykryć folią lub talerzem. Pozostawić na noc.
    2. Na drugi dzień wymieszać w dużej misce 300 g mąki z cukrem. Zrobić w mące wgłębienie, wlać do niego 150 ml zimnego mleka i dodać pokruszone drożdże. Zagnieść ciasto. (Ciasto będzie twarde). Przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia (Ciasto powinno podwoić swoją objętość).
    3. Do wyrośniętego ciasta dodać resztę mąki (300 g), resztę mleka, żółtka i szczyptę soli. Zagnieść ciasto na jednolitą masę. Dodać starty na tarce o dużych oczkach marcepan (najlepiej mocno schłodzony). Ponownie zagnieść ciasto. Na końcu dodać 200 g pokrojonego na małe kawałki masła. Zagnieść ciasto. Dopiero jak masło dobrze połączy się z ciastem dodać mieszankę bakaliową i jeszcze raz zagnieść ciasto. Ciasto posypać mąką, przykryć ściereczką i pozostawić na 40 min.
    4. Ciasto podzielić na pół. Na posypanym mąką blacie uformować z każdej połowy ciasta owal (ok. 30x 20cm). Wzdłuż, przez środek zrobić głębokie wgłębienie. Jedną połowę ciasta spłaszczyć. płaszczoną połowę ciasta zarzucić na drugą. (Dobrze założyć, żeby podczas pieczenia ciasto nie straciło kształtu.)
    5. Dwie gotowe strucle przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Strucle najlepiej oddzielić złożoną kilkakrotnie folią, aby nie skleiły się podczas pieczenia. Ciasto pozostawić na 10 min.
    6. Piec w nagrzanym piekarniku 10 min. w temperaturze 200°C. Po 10 min. zredukować temperaturę do 180°C i piec kolejne 40- 45 min. Przed końcem pieczenia w razie potrzeby przykryć ciasta z góry folią aluminiową.
    7. 100- 200 g masła roztopić. Gorące strucle posmarować masłem i posypać grubo cukrem pudrem wymieszanym z cukrem waniliowym. Ciasto można jeść jak tylko ostygnie, ale zaleca się owinięcie strucli w folię aluminiową i pozostawienie do następnego dnia. Następnego dnia należy usunąć nadmiar cukru i ponownie posmarować ciasta cienko roztopionym masłem i posypać cukrem pudrem. Ciasta przechowywać w chłodnym miejscu tydzień, nawet dwa, owinięte szczelnie w folię aluminiową. Najlepiej dodatkowo wsadzić je jeszcze do metalowej puszki, żeby chronić przed wyschnięciem.
    W fotograficznym skrócie wygląda to tak:






    18 grudnia 2013

    Rustykalna tarta z jabłkami

    Genialna i jaka prosta!

    Przepis z bloga Moja Wypieki (oczywiście).
    Nie jest pracochłonna, za to niesamowicie pyszna.  Tycjan orzekł, że najlepsze ciasto z jabłkami, jakie robiłam. I teraz nie wiem czy tamte były takie słabe, czy to jest rewelacyjne... ;)
    Ale oby jednak to drugie :)
    No to lecimy:


    Składniki na ciasto:
    • 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
    • 2 łyżki cukru
    • szczypta soli
    • 3 łyżki lodowatej wody
    • 125 g zimnego masła, pokrojonego w kawałki
    Składniki na nadzienie:
    • 4 duże jabłka, obrane, przekrojone na połówki, każda z połówek na 6 plasterków
    • 6 łyżek cukru
    • 1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
    • 1 łyżka mąki pszennej
    • 2 łyżki rozpuszczonego masła 
    Ponadto:
    • 1 roztrzepane jajko do posmarowania
    • 4 łyżki dżemu morelowego
    Mąkę wymieszać z cukrem i solą, dodać masło, 3 łyżki wody, połączyć. Ciasto uformować w kulę, zawinąć w folię i schładzać w lodówce przez godzinę czasu.
    Przygotować nadzienie. 4 łyżki cukru wymieszać z cynamonem, posypać jabłka, wymieszać. Pozostałe 2 łyżki cukru wymieszać z mąką w małej miseczce. Schłodzone ciasto rozwałkować na kształt krążka o średnicy około 30 cm. Przenieść na dużą płaską blachę. 
    Rozwałkowane ciasto posypać mieszanką cukru i mąki, zostawiając 5 cm od brzegu na zawinięcie ciasta do środka. Wyłożyć jabłka, układając plasterek przy plasterku, zalać roztopionym masłem. Zawinąć 5 cm brzegi do środka. Nie trzeba się mocno starać, by było równo - w tym cały urok tarty. Zawinięte brzegi posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem.
    Piec w temperaturze 200°C przez około 40 minut, aż jabłka będę miękkie, a ciasto złotawe. Dżem morelowy zagrzać w rondelku i posmarować nim jeszcze ciepłe jabłka. Tartę zostawić na blaszce do wystygnięcia, po czym przenieść na duży talerz.

    Pyszności! Zwłaszcza podeszły mi te chrupiące brzegi tarty... ;)



    14 listopada 2013

    Czas na rogale!



    Dobrze, że nie mieszkamy w Poznaniu, bo wtedy moje rogale nie przeszłyby testów na "marcińskość", a tak to rogal, nawet z nadzieniem z niebieskiego maku i to na dodatek z puszki, jest po prostu dobrym rogalem :)

    Przepis zaczerpnięty z mojego ulubionego bloga Moje Wypieki, cytuję:
    Składniki na ciasto drożdżowo - francuskie (12 dużych rogali):
    1 szklanka ciepłego mleka
    1 łyżka suchych drożdży (12 g)
    1 jajko
    pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
    3,5 szklanki mąki pszennej
    3 łyżki cukru
    szczypta soli
    225 g masła, w temperaturze pokojowej (z tego 2 łyżki odjąć do ciasta)

     Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami, dodać resztę składników i rozetrzeć pomiędzy palcami, pod koniec dodając 2 łyżki rozpuszczonego masła. Wyrobić ciasto, bardzo krótko - tylko do połączenia; powinno pozostać lepiące. Uformować z niego prostokąt owinąć szczelnie folią i schłodzić w lodówce przez około 1 godzinę.
     Schłodzone ciasto przełożyć na stolnicę i rozwałkować w prostokąt o wymiarach 30 x 15 cm, tak, aby krótsze strony stanowiły górę i dół. Całą ilość masła z przepisu rozsmarować równomiernie na cieście (zostawić 1/2 cm marginesu wokół). Złożyć 1/3 ciasta do góry, następnie złożyć dolną część tak, by przykryła te złożenia (tak, jak składamy kartkę papieru). Dobrze skleić brzegi i delikatnie rozwałkować na prostokąt o wymiarach 25 x 17 cm używając jak najmniejszej ilości mąki do podsypywania.
     Złożyć tak jak poprzednio i schłodzić przez 45 minut w lodówce. Proces wałkowania i składania powtarzać 3 razy, chłodząc ciasto między wałkowaniami przez 30 minut. Po  ostatnim rozwałkowaniu i złożeniu ciasto dobrze owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na minimum 5 godzin, a najlepiej na całą noc.
    Nadzienie:
     Ponieważ białego maku w sklepach niestety nie można kupić, poszłam na łatwiznę i wykorzystałam masę makową z puszki (firmy Helio, okazała się być całkiem dobra i tę polecam).
    Dodałam do niej posiekane drobno orzechy włoskie i sporą łyżkę miodu.
    Ale oczywiście zachęcam do wykonania samodzielnie nadzienia wg przepisu pani Doroty. :)
    Następnie:
    Ciasto na rogaliki rozwałkować na prostokąt o wymiarach mniej więcej 65 x 34 cm i pokroić na 12 trójkątów (o długich bokach). Rozsmarować nadzienie zostawiając mały margines na wszystkich bokach trójkąta - zwijać rogaliki zaczynając od najszerszego boku, w kierunku wierzchołka. Ułożyć na blaszce, przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na około 40 - 50 minut lub do podwojenia objętości.
    (Można również zrobić mniejsze rogaliki, ja tak właśnie zrobiłam, zamiast 12 sztuk wyszło mi ok. 20).
    Piekarnik rozgrzać do 180ºC. Wyrośnięte rogale posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem i piec około 20 - 30 minut, aż się ładnie zezłocą. Wyjąć na kratkę i jeszcze ciepłe polać lukrem, posypać orzeszkami lub posiekanymi migdałami.
    Lukier:
    • 1 szklanka cukru pudru
    • 2 - 3 łyżki gorącej wody
    Składniki rozetrzeć w naczyniu grzbietem łyżki, do gładkości. Gęstość lukru regulować dodatkiem wody lub cukru pudru.

    Jedno słowo: rewelacja.
    Ciasto jest dość pracochłonne, a właściwie czasochłonne, bo więcej czasu spędza w lodówce, ale warto nad nim spędzić cały wieczór :)




    27 października 2013

    Szarlotka z budyniem

    Cóż może być lepszego w jesienny wieczór?
    Dobra szarlotka poprawi humor, umili miłe już popołudnie i świetnie smakuje do kawy.

    Inspiracja z bloga Moje Wypieki.


    Ciasto:
    450 g mąki pszennej
    250 g masła/margaryny
    1 szklanka cukru pudru
    1 jajko
    2 żółtka
    2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
    1 łyżeczka proszku do pieczenia


    Wszystkie składniki zagnieść. Ciasto podzielić na 2 części. Jedną włożyć do lodówki, drugą na 2 godziny do zamrażarki.

    Blaszkę o wymiarach 30 x 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia (lub nie, zależy od rodzaju blachy). Rozwałkować ciasto z lodówki i wyłożyć do formy, ponakłuwać widelcem (można podpiec kilka minut w temperaturze 160ºC, ale niekoniecznie). Spód oprószyć bułką tartą (by wchłaniała wilgoć z jabłek).

    Na wierzch:
    ok. 1 kg jabłek
    Budyń:
    2 szklanki mleka
    7 dag mąki (5 dag pszennej i 2 dag ziemniaczanej)
    2 jaja
    12,5 dag cukru
    5 dag masła
    wanilia lub cukier waniliowy

    Mąki wymieszać z cukrem, dodać jajka i utrzeć. Mleko zagotować, następnie cienkim strumieniem wlać do niego masę, ciągle mieszając. Gotować chwilę, potem dodać masło, wanilię lub cukier waniliowy i wszystko ucierać przez chwilę jeszcze na ogniu. Budyń będzie gotowy, kiedy będzie robił "pfff" :D 

    Jabłka obrać, pokroić w ósemki, wyłożyć na cieście.


    Na wierzch można dać również budyń przygotowany z proszku tak jak jest w oryginalnym przepisie, jednak ja wolę zrobić własny, bo nie przepadam za tymi gotowymi.

    Na jabłka wyłożone na cieście wylać gorący jeszcze budyń, na wierzch zetrzeć pozostałe ciasto z zamrażarki. Piec ok. 45 min. w temp. 200 st.




    21 października 2013

    Sernik orzechowy

    Idealny na jesień :)
    Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki, troszeczkę go zmodyfikowałam, z przyczyn ode mnie niezależnych :)

    Spód:
    W oryginalnym przepisie spód był z ciastek Digestive, ale ponieważ ciężko je ostatnio kupić (zupełnie nie wiem dlaczego), to zrobiłam zwykły kruchy spód:
    • 150 g mąki pszennej
    • 2 łyżki drobnego cukru do wypieków
    • 100 g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
    • 1 żółtko
    • 1 łyżka zimnej wody

    Na stolnicę wysypać mąkę, zrobić dołek, w którym umieścić cukier, masło i żółtko. Dodane składniki zagnieść razem, następnie stopniowo dodawać do nich mąkę, wyrabiając między palcami, jak na kruszonkę. Dodać zimną wodę i zagnieść gładkie ciasto. Uformować z niego kulę, lekko spłaszczyć, owinąć folią i schłodzić w lodówce przez 30 minut.
    Schłodzone ciasto rozwałkować na wielkość formy (30 x 23 cm), przenieść na dno formy, dokładnie wylepić, ponakłuwać widelcem. Podpiec w temperaturze 190ºC przez około 15 - 20 minut lub do momentu zezłocenia się ciasta.

    Składniki na masę orzechową:
    • 2/3 szklanki miodu
    • 1/2 szklanki roztopionego masła
    • 1,5 łyżki ciemnego brązowego cukru
    • 2 jaja
    • 150 g drobno posiekanych orzechów włoskich 
    • ziarenka z połowy laski wanilii
    Wszystkie składniki wymieszać, podgrzać, gotować 8 - 10 minut do zgęstnienia, ciągle mieszając. Wylać na podpieczony spód i odstawić na bok.
    Składniki na masę serową:
    • 900 g twarogu (ja używam Mój Ulubiony z Wielunia, w większych opakowaniach)
    • 1 szklanka brązowego cukru (dałam mniej, żeby nie był za słodki) 
    • 2-3 łyżki mąki
    • 4 jajka
    • 1 szklanka śmietanki kremówki
    • ziarenka z połowy laski wanilii
    Twarożek ubić, dodawać stopniowo cukier, mąkę, jajka wbijać po jednym i dalej miksować. Na końcu wlać kremówkę i wanilię, zmiksować. Masę serową wylać na masę orzechową.
    Piec 1 godzinę (lub trochę dłużej) w temperaturze 175ºC. Wystudzić i trzymać w lodówce minimum 4 godz. przed podaniem (jeśli ktoś wytrzyma...;)).


    15 października 2013

    Jesiennie, dyniowo...

    Wokół dominuje kolor żółty i pomarańczowy. Nie sposób się temu nie poddać także w kuchni, zwłaszcza że sezon na dynie należy uznać za rozpoczęty!
    Na pierwszy jesienny ogień, jak zawsze idzie zupa z dyni.

    1 nieduża dynia (muszkatołowa) 
    2 marchewki
    1 nieduża pietruszka
    1 por
    kilka łyżek oleju
    mielona kolendra
    imbir
    kurkuma
    sól, pieprz

    Pora pokroić w plasterki i podsmażyć na niewielkiej ilości oleju. Dodać marchewki, pietruszkę i obraną oraz pokrojoną dynię. Podsmażać ok. 15 min., następnie dolać wodę (ilość wody oczywiście zależy od tego czy zupę krem wolimy bardziej na sztywno, czy trochę rzadszą ;)).

    Gotować aż warzywa będą miękkie, w międzyczasie dodać przyprawy. 
    Zmiksować. Podawać z kleksem jogurtu lub śmietany.