Co się robi na obiad jak człowiek głodny albo się spieszy? Makaron oczywiście. Z serem lub z sosem. My, konsumenci sosów ze słoika nie brzydzimy się gotowymi, mamy też swój ulubiony, o smaku rzeczywistym. I taki był plan na dzisiaj, kiedy się okazało, że sos wyszedł i nie wrócił.
Na szybko robi się tak:
- łyżka masła
- 1 duża cebula
- 5-6 pieczarek
- puszka pomidorów
- 1 mała cukinia
- ząbek czosnku
- łyżka mąki
Pokrojone składniki wrzucamy na patelnię w powyższej kolejności. Cebulę przysmażamy delikatnie, pieczarki też. Na koniec dodajemy pokrojone pomidory z puszki wraz z zalewą i cukinię. Dusimy chwil parę, dodając trochę wody.
Przyprawiamy tym czym lubimy - bazylia, oregano, sól, pieprz...
Na koniec łyżkę mąki rozbełtujemy z wodą i dodajemy do sosu, żeby nabrał bardziej zwartej konsystencji.
W tzw. międzyczasie gotujemy makaron, forma dowolna, chodzi głównie o to, żeby ugotował się akurat wtedy kiedy sos będzie gotowy.
Voila!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz