To też w sumie wpis archiwalny:
Jeżeli masz na coś ochotę (kulinarnego) to należy puścić wodze własnej smakowej wyobraźni i tylko sięgać po właściwe produkty z półki sklepowej. W piątek też tak właśnie uczyniłem i tak powstał ten przepis. Potrzebujemy:
- 1 słoik selera z ananasem,
- 1 mała paczka słonych orzeszków ziemnych,
- 2 zupki chińskie (smak nie gra roli ważny jest makaron),
- 2 małe łyżki majonezu,
- 1 łyżeczka musztardy,
- pieprz i sos sojowy do smaku.
Do miski wrzucamy zawartość jedynego słoika w tym przepisie, orzeszki i pokruszony makaron. Dorzucamy do tego majonez (mało, tak żeby trochę się to związało, a przy tym nie było za bardzo kaloryczne), musztardę (tylko dla “niewyczuwalnego” smaku) i doprawiamy sosem sojowym oraz sporą ilością pieprzu, żeby przełamać słodki smak ananasa.
W czasie konsumpcji wydawało mi się, że warto dodać tam trochę soku z cytryny lub octu winnego, żeby to lekko zakwasić. Następnym razem spróbuję tego. Dodanie troszeczkę startej skórki z cytryny też jest kuszące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz