Przepis oczywiście z bloga Moje Wypieki.
Na spód formy 27 cm:
225 g (paczka) ciastek Digestive
100 g masła
Nadzienie:
5 żółtek
400 ml mleka skondensowanego słodzonego
100 ml śmietanki kremówki
2/3 szklanki soku z limonek (4-5 szt.)
skórka starta z 1 limonki
Ciasteczka pokruszyć w malakserze lub blenderem na piasek. Dodać roztopione masło, wymieszać.
Formę wysmarować masłem. Spód i boki wyłożyć masą ciasteczkową, wyrównując i dociskając je do formy. Podpiec w temperaturze 160ºC przez 10 minut. Wyjąć, wystudzić.
Żółtka ubić mikserem na jasną, puszystą masę. Dodać mleko skondensowane, otartą skórkę, sok z limonki, zmiksować.
Żółtka ubić mikserem na jasną, puszystą masę. Dodać mleko skondensowane, otartą skórkę, sok z limonki, zmiksować.
Miksturę wylać na kruchy spód.
Piec ok. 15 minut w temperaturze 170°C. Upieczona tarta będzie ścięta na całej powierzchni - sprawdzamy patyczkiem dotykając tylko jej powierzchni (może się lekko trząść). Wyjąć, przestudzić w formie, następnie włożyć do lodówki na całą noc.
Modyfikacja: z przeliczenia na większą formę wyszło, że powinnam dać ponad 500 ml mleka, a miałam puszkę 400 ml, więc te 100 ml uzupełniłam śmietanką, żeby nie kupować drugiej puszki mleka, z której zużyłabym tylko 1/4 zawartości. Można więc i tak, i tak :)
Na początku, tuż po wyjęciu z piekarnika miałam natomiast poważne obawy czy ciasto da się pokroić, ale noc w lodówce dobrze mu zrobiła i kroi się całkiem dobrze ;)
Modyfikacja: z przeliczenia na większą formę wyszło, że powinnam dać ponad 500 ml mleka, a miałam puszkę 400 ml, więc te 100 ml uzupełniłam śmietanką, żeby nie kupować drugiej puszki mleka, z której zużyłabym tylko 1/4 zawartości. Można więc i tak, i tak :)
Na początku, tuż po wyjęciu z piekarnika miałam natomiast poważne obawy czy ciasto da się pokroić, ale noc w lodówce dobrze mu zrobiła i kroi się całkiem dobrze ;)