Zachciało mi się pierogów z borówkami (bo tam skąd pochodzę mówi się borówki, nie jagody;)), ale zabrakło czasu i energii na lepienie, a ponieważ jagódki już czekały to doczekały się muffinek. A pierogi i tak będą!
Przepis oczywiście z bloga Moje Wypieki:
Składniki na 8 muffinek:
- 300 g mąki pszennej
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 80 g miałkiego brązowego cukru
- 150 g świeżych lub mrożonych jagód
- 1 roztrzepane jajko
- 180 ml maślanki
- 125 ml oleju
W jednym naczyniu połączyć suche składniki: mąkę, sodę, proszek, cukier. W drugim mokre: jajko, maślankę, olej. Połaczyć zawartość obu naczyń, wmieszać jagody. Wymieszać szybko i niedokładnie, tylko do połączenia się składników (powstałe ciasto było dość gęste jak na muffiny, dolałam więc 3 - 4 łyżki maślanki).
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Porozdzielać ciasto.
Piec około 25 - 30 minut w temperaturze 190ºC (ważne: do suchego patyczka). Po upieczeniu przez 5 minut nie wyciągać z formy, potem studzić na kratce.
Muffiny są najlepsze jak są jeszcze ciepłe, wtedy owoce oddają całą swoją dobroć :)